wtorek, 22 grudnia 2015

Mysterious Life of Agatha cz.2



Mysterious Life of Agatha

W odwiedzinach
Agata obudziła się i w pośpiechu wstała, ale nie zapomniała o pościeleniu łóżka. Zeszła po schodach i otworzyła lodówkę. Jak to zwykle rano, myślała „co by tu zjeść?” W końcu wzięła dwa jajka, masło i zrobiła jajecznice. Do tego zrobiła tosty i gorącą kawę. Zjadła do syta, umyła naczynia i poszła do swego pokoju.  Ubrała się w zieloną koszule w kratę, czarne jeansy i brązowe kozaki.  Uczesała się w warkocz.  Przed wyjazdem zdążyła na blogu tylko napisać” Czas jechać w podróż”
Całą drogę spała. Obudziła ją mama mówiąc, że już zaraz lądują. Podekscytowana zajrzała przez okno. To była dla niej niezapomniany widok, zobaczyć Jorvik z góry.  Razem z mamą wyszły z samolotu, wzięły bagaże i wsiadły do taksówki. Przez całą drogę Agata robiła zdjęcia, by nie stracić tych wspomnień.  Nagle zobaczyła  mały, czerwony domek, a przednim stojącą babcię, która im machała. Taksówka się zatrzymała, a Agata wyskoczyła i pobiegła przytulić Babcie.
- Witaj wnusiu!
- Cześć babciu. Bardzo tęskniłam.
- Ależ ty wypiękniała. Ile ty masz lat? 16?
- 15, ale to i tak duża liczba.
Po chwili podeszła mama
- Witaj córciu!
- Hej mamo. Jak żyjesz?
- Bywało lepiej. Ale cieszę się, że tu jesteście.
- By też się cieszymy- powiedziała Aga
- Wejdźcie do środka. Zaparzyć wam herbaty?

I tak rozmawiały, aż do zachodu słońca. W końcu Aga postanowiła zobaczyć stajnie, która była obok domku babci, więc nie miała daleko.  Zobaczyła przed sobą wielkie, żelazne wrota i mnóstwo ludzi chodzących ze swymi wierzchowcami.  Przyszła się przywitać.  Niestety, zawsze miała pecha, potknęła się i ubrudziła ubranie.  Było jej trochę wstyd. Podeszły do niej trzy dziewczyny. Ubrane była w piękne, jeździeckie stroje. Jedna z nich odezwała się…
- Patrzcie dziewczyny. Ktoś lubi się brudzić w błocie( zaśmiały się szyderczo i odeszły )
Teraz Aga naprawdę się wstydziła, już myślała, by uciekać, ale podeszły do niej  dwie dziewczyny i… jeden chłopak… który wpadł Agacie w oko. Odezwa się  z dziewczyn…
- Jakie one są. Nie umieją się zachować. Hej jest Kinga, ale wszyscy tutaj mówią mi  Minga.
- Cześć…- powiedziała nie pewnych głosem- Nazywam się Agata. Jestem tu nowa i… Chciałam zobaczyć stajnie.
- My wszystko Ci pokażemy. A… to jest Nina a to Franek.
- Cześć- powiedzieli nawzajem Nina i Franek.
- Pokażemy ci stajnie a potem pójdziemy na koktajl do Jorvik City.
- Ok. :)


1 komentarz: